Po co mam emocje?
Wszyscy odczuwamy emocje.
Psychologiczne rzecz ujmując, nie ma dobrych czy złych emocji, wszystkie są równie ważne i potrzebne, wszystkie do czegoś nam służą.
Do czego mogą nam służyć emocje?
Niektórzy pokazują ich jakby zbyt dużo i wówczas robi się trudno i problematycznie.
To zupełnie słuszna uwaga. W historii nauki nad emocjami przechodziliśmy różne fazy, etapy wiedzy, także i takie w których uważano, że emocje są jakby niedojrzałe, a ci którzy je okazują zachowują się jak dzieci i może warto, aby z tego wyrosnąć.
Nikomu jednak nie udało się (na całe szczęście) wyeliminować ich. Zaczęto przyglądać się ich adaptacyjnej funkcji i dziś wiadomo, że wszystkie są równie ważne i potrzebne.
Niestety problem polega na tym, że nie zawsze wiemy, jak z nimi postępować. Wszyscy przeżywamy emocje, wszyscy się czasem smucimy, złościmy, boimy. Emocje należą do naszej ludzkiej natury nierozerwalnie.
Gdzie „mieszkają” emocje? Swoje miejsce mają w mózgu, i bez względu czy nam się to podoba czy nie, wpływają na wszystko, co robimy. Emocje wpływają zarówno na to, jak spostrzegamy, myślimy, jakie decyzje podejmujemy, jak się zachowujemy.
Emocje uformowały się na drodze ewolucji i spełniają bardzo ważną rolę, mówią nam o naszych potrzebach, dzięki nim potrafimy się bronić, pomagają się wycofać, dodają energii.
A jak jest z Twoimi emocjami i emocjami Twojego dziecka?
Jak sobie z tym radzisz? Masz pytania? Napisz do mnie lub szukaj kolejnych wpisów na blogu.
